O ile wegetarianizm wydaje się być w Polsce już oswojony, to weganizm, czyli jak się powszechnie uważa – jego skrajna forma, budzi w naszym kraju jeszcze spore kontrowersje. Weganie opierają swoją dietę wyłącznie na produktach roślinnych, nie jedzą oni mięsa, ryb, jaj, nabiału czy mleka.
Ponadto, jak sami twierdzą, od wegetarian różnią ich przede wszystkim motywy działania. Weganie z założenia unikają wszystkich produktów, których pozyskanie wiąże się z cierpieniem dla zwierząt. Nie noszą futer, butów ze skóry, spodni z zamszu. Nie kupują poduszek wypełnionych kaczym pierzem. Ich dieta opiera się głównie na warzywach strączkowych, takich jak fasola, groch, bób, soczewica; pełnoziarnistych produktach zbożowych, czyli ryż, kasza, makarony, pieczywo; nasionach, pestkach, orzechach, warzywach i owocach. Przy użyciu odrobiny wyobraźni można najeść się do syta. Wbrew pozorom, dobrze zbilansowana dieta roślinna nie jest monotonna i nudna, dostarcza też wielu cennych składników i mikroelementów. Wbrew panującym stereotypom, odpowiednio skomponowany jadłospis przewiduje odpowiednią ilość białka, pochodzącego głównie z roślin strączkowych, wapnia, którego duże zasoby znajdziemy w takich produktach jak: migdały, sezam, figi, brokuły czy tofu, Groźbę niedoboru żelaza można odsunąć od siebie, jedząc np. pestki dyni, otręby pszenne, nasiona słonecznika czy soję. Zwolennicy diety roślinnej podkreślają, że jest ona bardzo zdrowa i smaczna. Ogranicza ona ryzyko zachorowalności na choroby układu krążenia, rośliny nie zawierają bowiem szkodliwego cholesterolu czy tłuszczy trans, w które obfituje mięso. Jednakże należy pamiętać, iż niektórych ważnych mikroelementów dieta wegańska nie dostarczy do organizmu. Należą do nich przede wszystkim witamina B12. W naturze występuje ona głównie w mięsie. Jest bardzo istotna dla układu krążenia i układu nerwowego człowieka. Wpływa na wiele procesów życiowych. Jej niedobór jest bardzo niebezpieczny, powoduje m. in. anemię, notoryczne zmęczenie, rozdrażnienie, osłabienie odporności i wiele innych. Dlatego weganie muszą suplementować opisaną witaminę. Warto przy tej okazji wspomnieć także o witaminie D. Ten akurat mikroelement można jednakże spotkać także w produktach roślinnych, choćby w pieczarkach i grzybach. Ponadto jest ona syntezowana w skórze pod wpływem promieni słonecznych. Trzeba jednak pamiętać, że w naszej szerokości geograficznej ma to miejsce tylko w miesiącach od kwietnia do początku września. Weganizm posiada wielu zwolenników, których szeregi stale są zasilane przez nowych fanów tego odżywiania. Równie liczną grupę stanowią jednak jego przeciwnicy, którzy nie wyobrażają sobie życia bez kotleta na obiad, kanapki z masłem i żółtym serem na kolację i jajecznicy na śniadanie. W wielu osobach wątpliwości budzi kwestia dostępności składników, ich kosztowności oraz wartościowości. Jednak coraz więcej osób decyduje się zmienić styl żywienia. Wydaje się, że faktycznie przy prawidłowym jego zbilansowaniu, może stanowić ciekawą alternatywę dla tradycyjnej polskiej kuchni.
