facebook

Mexie

Beauty & Lifestyle

Życie na rowerowo

9447884580_a3f003dbd6_o Inspiracje

Jeszcze 5 lat temu widok człowieka dojeżdżającego do pracy na rowerze był dość zaskakujący. Na rowerze można było pojechać na sobotnią przejażdżkę, najlepiej z dziećmi. Na rowerach trenowali kolarze, bo wiadomo, że kolarstwo wymaga roweru.

Jednośladem jeżdżono czasem na bazar po warzywa na obiad i do sklepu, jeśli sklep nie był za daleko. Wieś polska używała także roweru dość często w różnych, czasem zaskakujących, sytuacjach: jeżdżono nim do sklepu, na pole, ale także w niedzielę do Kościoła, na wesele do remizy, na piwo do sąsiada, czy też od sąsiada z workiem zboża przyczepionym do ramy…
A dzisiaj mamy wrażenie, że jeżdżą wszyscy i wszędzie. Nie tylko wsie, które właśnie teraz, jakby na przekór, przesiadają się z rowerów na samochody, ale miasteczka, miasta i wielkie aglomeracje. Jeżdżą uczniowie do szkoły, studenci na zajęcia, kolarze i triathloniści na treningi, żony do biur, matki po swe dzieci (lub z nimi), ojcowie do pracy, emeryci na spotkania przy herbatce i ciasteczkach. Wszyscy dokądś jadą. Nawet, kiedy pada i wieje. Jesień nadeszła i zima powoli daje znać o swym zbliżaniu, a rowerzyści, mimo że ich liczba spadła, to wcale nie zniknęli. I chyba nie znikną. Już poprzedniej zimy śladów na ścieżkach rowerowych nie dało się zauważyć tylko przez kilka dni o najostrzejszym mrozie. Gdy śniegi się pojawiają, to rowerowi jeźdźcy zakładają opony z grubszym bieżnikiem, dodatkowe warstwy odzieży na siebie i dalej jadą. Jeśli ten trend utrzyma się, to niedługo arterie samochodowe będą musiały zamienić się miejscami ze ścieżkami rowerowymi. Przynajmniej na okres letni.
W związku z bardzo szybkim rozwojem ruchu rowerowego rośnie zapotrzebowanie na całą infrastrukturę z nim związaną. Ścieżki rowerowe wraz ze wszelkimi formami swego istnienia w drogowym ruchu miejskim (a także pozamiejskim), duże parkingi dla jednośladów przed popularnymi miejscami docelowymi, tzw. stacje rowerowe – miejsca odpoczynku dla rowerzysty rekreacyjnego, wypożyczalnie rowerów, serwisy… Wraz ze zmianami w przestrzeni powinny iść zmiany w teorii, dostrzegające coraz większą rolę bicykla w życiu społecznym. I na całe szczęście takie zmiany w coraz większej liczbie możemy obserwować. W kodeksie ruchu drogowego wprowadzono w ciągu ostatnich kilku lat dużo pozytywnych modyfikacji na korzyść rowerzystów. Pojawiły się przejścia przez ulicę dedykowane jednośladom, śluzy rowerowe, kontrpasy, a obecnie wchodzą w życie specjalne oznakowania poziome na jezdniach, kierujące ruch rowerowymi bezpieczniejszymi korytarzami, sygnalizacja świetlna z wydłużonym czasem kolejnych etapów oraz możliwość poruszania się na rowerze po drodze jednokierunkowej pod prąd.
Rozwinęły się też kategorie rowerzystów, a także poszczególne rodzaje rowerów. Kiedyś istniał tylko szosowy rower sportowy, a obecnie wyewoluował z niego rower triathlonowy o specjalnym, zawodniczym, przeznaczeniu. Sama szosówka również zdobyła dodatkowe podkategorie, zależne od typu użytkownika. Rowery miejskie, trekingowe, crossowe, górskie, wyczynowe… można pogubić się w tych klasach i ich wariantach. Pojawił się jeszcze całkowicie nowy gatunek roweru, przynajmniej na naszym polskim gruncie. Rower elektryczny. Kiedy jedzie się miło i przyjemnie, to napędzany jest wyłącznie siłą mięśni użytkownika, ale w przypadku pojawienia się trudności (np. w postaci większego wzniesienia), częściową odpowiedzialność za jego poruszanie przejmuje silnik elektryczny. Jego bateria doładowywania jest w czasie normalnej jazdy, kiedy pęd brany jest z siły nóg kierowcy tego wehikułu. I ten rodzaj pojazdu jednośladowego stopniowo podbija coraz większą cześć rynku. Jego obecność w naszym kraju szacuje się już na ponad 10 tysięcy sztuk.
Nie wiadomo dokładnie, czym spowodowana jest ta zmiana w mentalności człowieka, który przez setki lat dążył do wygodnego i jak najłatwiejszego stylu życia, a w ciągu ostatnich lat diametralnie zmienił kierunek i wektor swego pędu. I zaczął się męczyć oraz trudzić na własne życzenie. Najpierw było bieganie, które pod koniec XX wieku zawładnęło światem, a do nas trafiło na początku kolejnego tysiąclecia i ciągle nie przestaje zdobywać nowych zwolenników. Teraz to rower ma największy współczynnik ekspansji wśród rodzajów aktywności w naszym kraju. Cały rozwinięty świat powoli przesiada się na rowery, a w ciągu ostatnich 2-3 lat ilość Polaków jeżdżących na co dzień rowerem wzrosła kilkaset procent. Może spowodowała to ekonomia, może odezwał się instynkt przetrwania gatunku, a może jest to zwykła moda, będąca jednak jedną z największych sił na świecie… Nie jest bardzo istotnym odpowiedź na to pytanie – ważne, że zarówno pojedynczemu człowiekowi, jak i, w globalnym rozliczeniu całemu światu, wychodzi to na zdrowie.

  • agrey

    rower to jest życie!

  • LIli

    sezon rowerowy nareszcie otwarty :-)

  • hania3

    według mnie najlepszym pomysłem są rowery miejskie!

  • mili2

    piękne dodatki do rowerów – to teraz idealna motywacja :D

Teraz  Mexie.pl jest dostępne także na telefonach. Sprawdź już dzisiaj!