„Nowy popularny napój łączący właściwości cudownego krzewu koki i słynnych orzeszków kola!” – tak brzmiała pierwsza reklama Coca-Coli. Dziś jest to nie do pomyślenia, ale do 1903 roku szklanka wynalezionego przez Johna Pembertona napitku zawierała około 9 miligramów kokainy.
John Pemberton, były żołnierz, aptekarz i raczej słaby biznesmen przenosi się do Atlanty, aby odszukać w końcu szczęście. Odziedziczył on ranę brzucha, reumatyzm i bóle głowy po wojnie secesyjnej, które uśmierzał morfiną. W niedługim czasie zorientował się, że jest od niej uzależniony i wtedy przypadkowo natrafia na artykuł o wyciągu kokainy z liści koki jako lek dla narkomanów. Szybko zamawia nowy specyfik do swojej apteki, jednak wielka fascynacja Pembertona kokainą szybko doprowadza aptekę do bankructwa. W niedługim czasie wpada na pomysł niezwykłego napoju o nazwie Pemberton’s French Wine Coca. Była to mieszanka wina, ekstraktu z liści koki i orzechów koli.
Jak można się domyślić napój zyskał dużą popularność wśród mieszkańców Atlanty, ale niestety po sprzedaniu 888 butelek rząd Stanów Zjednoczonych wprowadza prohibicję.