Co więc zrobić?
Przede wszystkim musimy spojrzeć na całą sprawę z dystansu – zazwyczaj rozstrzygnięcie naszego dylematu i tak nie zmieni świata, a nawet w skali naszego życia okaże się drobiazgiem, o którym szybko zapomnimy. Dlatego nie warto walczyć zaciekle o perfekcyjny wybór, bo dopiero perspektywa najbliższych miesięcy lub lat pokaże nam, czy był słuszny. Musimy dać też sobie prawo do popełniania błędów, bo tylko w ten sposób możemy się czegokolwiek nauczyć i zmienić swoje wybory w przyszłości. Jeśli natomiast nie chcemy zrezygnować z żadnej z opcji to znak, że podświadomie liczymy na to, że nie musimy wybierać i możemy mieć je wszystkie. Trzeźwe uświadomienie sobie, że tak nie jest, powinno pozwolić na stanięcie wobec nieuchronnej konieczności – zazwyczaj gdy coś musimy zrobić, po prostu to robimy. I na koniec – nie zwlekajmy z podjęciem decyzji. Zbierzmy wszystkie dostępne nam w danej chwili informacje i podejmijmy decyzję szybko, po czym nie próbujmy jej podważać i zmieniać. W końcu zła decyzja jest i tak lepsza niż żadna.