Witarianizm, dieta surowa czyli właśnie raw food to bardzo ciekawa propozycja dla pań, które mają dość swych złych nawyków żywieniowych. Dieta ta polega na jedzeniu tylko i wyłącznie warzyw i owoców. Nic nowego pomyślicie? Jest jednak jeden warunek, produkty, które należy spożywać nie mogą być poddawane obróbce cieplnej wyższej niż 42 stopnie Celsjusza. Dzięki tej zasadzie nasz pokarm nie utraci cennych witamin, które tak szybko pryskają z patelni bądź garnków.

Spożywanie pokarmów w taki sposób czynnie przyczyni się do polepszenia samopoczucia, ale przede wszystkim uwolni nasz organizm od toksyn, a co niesie za sobą odblokowanie mechanizmów odchudzających. Co ciekawe dieta ta pozwoli nam się uwolnić od alergii, chorób cywilizacyjnych, cukrzycy a nawet znane są przypadki uwolnienia od nowotworów. Warunkiem jest jednak przejście na 100% raw food. Co nie jest jednak takie proste. Nie można bowiem od codziennych nawyków przejść z dnia na dzień na tylko i wyłącznie surowe warzywa i owoce.

Dieta ta może być świetnym sposobem na jesienne depresje i urozmaicaniem w naszym codziennym jadłospisie. Nie należy szarżować z nagłym zdrowym odżywianiem. Pamiętajmy, że jedzenie tylko i wyłącznie produktów roślinnych prowadzi do wystąpienia niedoborów wapnia, cynku, selenu i żelaza, a także witamin z grupy B, które występują tylko w pokarmie pochodzenia zwierzęcego. Na pewno zdecydowanie się na jedzenie surowych roślin oczyści nasz organizm, może być to więc świetny przerywnik (np. tydzień) w naszym codziennym menu.